powrót

22 listopada 2003 16:50

Finanse






Partia po przejściach
Aleksander Kwaśniewski
04.07.2003

Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski

(...)


Ale już coś się dzieje takiego chyba w miarę interesującego - to wczorajsze spotkanie właśnie panów Hausnera i Raczko z Leszkiem Balcerowiczem i z wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego na temat możliwości wykorzystania już nie rezerwy rewaluacyjnej, tylko dewizowej, jak się okazuje. To o czymś świadczy chyba.

A.K.
- Tak jest. Szukaliśmy takiego kompromisu. Także tu, w pałacu, takie rozmowy się odbywały wiele miesięcy temu. To jest, moim zdaniem, krok we właściwym kierunku. I gdyby poszło to w ten sposób, to raz, że byłby uzyskany kompromis między Ministerstwem Finansów czy rządem a Radą Polityki Pieniężnej, co jest dobre, to jeszcze można byłoby rzeczywiście skorzystać z tej rezerwy na rzecz zmniejszenia polskiego zadłużenia, a więc mniejszych obciążeń wynikających ze spłat długu. I to byłaby ulga dla budżetu. I to byłoby z pożytkiem na przyszłość.




Mój komentarz

Przekaz podprogowy

Mamy przekaz podprogowy: to raz, że , finansów i apel do świadomości: z pożytkiem na przyszłość .

Dwa słowa niebieskie, akcentowane, są podwójnym, więc alarmującym sygnałem dla podświadomości. Słowo zielone (wraz z zajbliższymi) apeluje do świadomości.

Świadomość ma utrudniony dostęp do pamięci dwóch pierwszych słów ( porównaj Długosz 'Bez szansy' i wypowiedzi L.Millera w tym samym dziale 'Polska - wypowiedzi polityków'). Powiązanie zaistniało lecz trudno je zweryfikować.

Zostaje podpowiedziane wprost do umysłu zdanie: ' to raz, że finansów, z pożytkiem na przyszłość (to wszystko) '. Oprócz treści pojawia się także przekaz postawy wewnętrznej, postawy zdecydowanego dystansu do życia politycznego Polski.

Z całej złożoności sytuacji przedstawionej przez redaktora, Kwaśniewski wypunktowuje tylko stronę finansową, którą ironizując sam zauważa, bo redaktor ma na myśli szerszy kontekst, głównie polityczny. Kwaśniewski wydaje się unosić w tej ukrytej wypowiedzi, gdzieś ponad życiem politycznym, w sferach nieosiągalnych dla zwykłego śmiertelnika. Mrowienie się u swoich stóp spotrzega podobnie do ruchu ziaren piasku, które depcze stopami olbrzyma. Z jego perspektywy nie ma już ludzi, to co z nich pozostało , to fizyczne ruchy istot żywych.

Prawo złamane przez A.Kwaśniewskiego


Pr5/ At4 Nie ma wolności człowiek postępować z drugim tak, że planując pułapkę proponuje transakcję jawnie, 'na rynku', usypiając tym czujność ofiary,

Pod pozorem przekazywania informacji słuchacze zostali wciągnięci w pułapkę przekazu podprogowego.




powrót